Ujawnionym towarem zamierzał handlować. Imponujący przemyt drogą lotniczą

Ujawnionym towarem zamierzał handlować. Imponujący przemyt drogą lotniczą

Ujawnionym towarem zamierzał handlować. Imponujący przemyt drogą lotniczą

Funkcjonariusz Służby Celno- Skarbowej przy wykrytych paczkach papierosów.
Duża ilość papierosów przechwycona przez funkcjonariuszy KAS.
Duża paczka przechodząca przez skaner w porcie lotniczym
Obraz na ekranie skanera, wskazujący na przemycany towar

Każdy, kto podróżował kiedyś samolotem wie, że bagaż jaki możemy wziąć ze soba jest dość ograniczony. Często musimy zdecydować z czego zrezygnować a co zabrać ze sobą podczas podniebnej wycieczki. Związane jest to glównie z rygorystycznymi normami, co do wagi i gabarytów naszych walizek. Każde przekroczenie wyznaczonych z góry limitów wiąże się bowiem w najlepszym wypadku z obowiązkiem poniesienia względnie wysokiej opłaty dodatkowej.

Pasażer polskiego pochodzenia, który w dniu 17.10.2017 r. samolotem rejsowym przyleciał do Gdańska z Wietnamu nie miał zapewne wątpliwości co przywieść do swojej ojczyzny z odwiedzonego właśnie egzotycznego kraju. 30.000 szt. papierosów bez znaków skarbowych akcyzy ulokowane w trzech kartonach i torbie podróżnej o wartości ponad 20.000 zł stanowiło zasadniczo esencję jego bagażu. Przypomnijmy, że norma wyznaczona dla jednego pasażera w zakresie możliwych do przywiezienia z kraju trzeciego (spoza UE) papierosów jest 150 razy mniejsza i wynosi zaledwie 200 szt.

Po prześwietleniu bagażu Polaka funkcjonariusze celno-skarbowi z Czwartego Działu Realizacji Granicznego Port Lotniczy natychmiast zdecydowali o skierowaniu pasażera do kontroli celnej. Ich sprawne działanie doprowadziło do największego w historii gdańskiego portu lotniczego ujawnienia papierosów w ruchu podróżnym. Ku ich zdziwieniu zuchwałym przemytnikiem okazał się podróżny poruszający się na wózku inwalidzkim, liczący na zysk, z tytułu spieniężenia wspomnianych „pamiątek z wakacji". Co ciekawe, z analizy odbytych przez niego lotów wynikało, że jego wizyta w Wietnamie miała czysto biznesowy charakter. Na pytanie funkcjonariuszy KAS, co do powodów swojego działania kontrolowany bez chwili zawachania odpowiedział, że zamierzał ujawnionym towarem handlować.

Tym razem zamiast korzyści materialnych podróżującego czeka niestety postępowanie karne skarbowe oraz konfiskata cennego bagażu. Budżet Państwa mógł bowiem stracić przez niego ponad 34.000 zł.
 

Rejestr zmian